Jeden z opisów przypadków podkreśla ryzyko uszkodzenia płuc w przypadku długotrwałego zażywania konopi indyjskich za pomocą fajek wodnych.
59-letni mężczyzna cierpiał na ciężką chorobę płuc zwaną przewlekłą obturacyjną chorobą płuc, w skrócie POChP. Już po dziesięciu krokach był całkowicie bez tchu. POChP polega na tym, że w wyniku trwałego stanu zapalnego drogi oddechowe są zwężone, przez co ciężko się oddycha. Mogą przy tym powstawać dźwięki takie jak gwizdanie lub buczenie.
Najczęstszą przyczyną POChP jest palenie tytoniu. Co prawda mężczyzna palił stosunkowo niewiele papierosów, zużywając tylko jedną paczkę miesięcznie ale zażywał konopi indyjskich. I to nie w małych ilościach. Przez co najmniej dziesięć lat zużywał około trzech do czterech gramów marihuany dziennie, a dym wdychał za pomocą bongo.
Bong to fajka wodna, która intensyfikuje uczucie highu podczas palenia marihuany. Dym jest wdychany przez zbiornik częściowo wypełniony wodą. Tak schłodzony dym gromadzi się w nim po czym jest energicznie wdychany.
Lekarka May-Lin Wilgus opublikowała sprawę 59-latka w czasopiśmie branżowym. Pięć lat wcześniej mężczyzna był leczony z powodu trudności w oddychaniu. Po zdiagnozowaniu POChP rzucił palenie tytoniu i zażywanie konopi indyjskich. Mężczyzna ten próbował za pomocą środków homeopatycznych złagodzić swoje dolegliwości. Mimo to POChP z czasem się pogarszała. POChP jest uważana za chorobę nieuleczalną.
Pęcherzykowa Rozedma Płuc Po Długoletnim Paleniu Marihuany
Zdjęcia rentgenowskie klatki piersiowej mężczyzny wykazały duży pęcherz w płucach, w terminie medycznym zwany pęcherzową rozedmą płuc. Rozedma płuc charakteryzuje się zniszczoną tkanką płucną. Poza przewlekłym zapaleniem oskrzeli przyczyną POChP jest najczęściej rozedma płuc. Rozważano przeprowadzenie zabiegu chirurgicznego w celu usunięcia pęcherza. Nie ma jednak informacji na temat dalszego przebiegu choroby mężczyzny.
Wilgus podejrzewa, że palenie marihuany za pomocą bonga w znacznym stopniu przyczyniło się do zachorowania na POChP. Podczas palenia bonga stosuje się stosunkowo głębokie wdychanie. Konsumenci mają tendencję do utrzymywania dymu w płucach dłużej niż podczas palenia papierosów. Zwiększa to ryzyko uszkodzenia płuc. Ze względu na podobne przypadki, we wcześniejszej publikacji ukuto termin bongowego płuca.
Już w 2007 roku szwajcarskie badanie wykazało związek między wieloletnim paleniem konopi indyjskich a występowaniem pęcherzowej rozedmy płuc. W artykule gazety Spiegel Ralf Schmid, kierownik szwajcarskiego badania, powiedział: „Dawka czyni truciznę: osoby zażywające marihuanę przez wiele lat, zwłaszcza codziennie, muszą liczyć się z poważnym uszkodzeniem płuc i zaburzeniami oddychania”.